Główna : pomysły

Nr  Opis  Stan  Zgłaszający  Przypisany do  Dodano 
125  powinno działać ?umiejętność przy wybieraniu dodatkowych, albo pozbądźmy się tych dodatkowych wreszcie  zamknięty   Lam    17.2.2005 0:19 




Komentarze:

Autor  Treść 
Jemkit 
17.2.2005 7:18 
Jestem za pozbyciem się dodatkowych :) 
Muzgus 
17.2.2005 10:57 
Ja jestem za wprowadzeniem pomocy.

Co do pozbycia się dodatkowych, to trzeba by to przemyśleć, bo na przykład u mnicha te dodatkowe umiejki są jednymi z najważniejszych. 
Thail 
17.2.2005 11:02 
Dodatkowe umięjtności - Tworząc postać masz możliwość wyboru umiejętności/czarów, które nie są normalnie dostępne dla danej profesji, którą zaczniesz grać. Umiejętności dodatkowe są zaznaczone gwiazdką (*) i nawet posiadając maksymalną inteligencję trudno się je ćwiczy. Należy pamiętać, że niektóre z nich są od siebie zależne np: czar 'zdjęcie moralności' dobrze jest łączyć z czarem 'zniszcz przeklęte' itp.
Dodatkowych umiejętności nie musisz wybierać, lecz jeśli się na to zdecydujesz, musisz robić to rozważnie.

Czy chodziło o coś innego?
Dodatkowe umiejętności, to w sumie nie jest zła rzecz. Trzeba przeznaczyć kilka sesji ćwiczeń, żeby je wyćwiczyć, a na dodatek lekko usprawniają grę. Zresztą dlaczego np. wojownik nie może mieć 'siły olbrzyma', 'latania' bądź 'identyfikacji'?
W końcu to czary podstawowe, które powinien znać każdy podróżnik i łowca przygód na Lacu. 
Thail 
17.2.2005 11:04 
Dodatkowe umiejętności* <- Tam był bład;)
Obawiam się, że obcięcie tych dodatkowych umiejętności u mnicha spowodowałoby, że stałby się pół-wojownikiem na granicy maga i innego paskudztwa. Sam nie wiem jak to ująć. 
Jemkit 
17.2.2005 12:06 
No nie mówcie, że zabranie mnichowi oślepienia i wyciszenia tak was zaboli - zresztą po co mnichowi oślepienie skoro ma wspaniałą dezorientację ( czy tylko po to by przeciwnik stracił jakieś tam bonusy? ). Skoro Muzgus uważa, ze dodatkowe są najważniejsze to znaczy, że jego mnich rozmiął się z powołaniem :). Wojownik to nie mag i nie powinien potrafić czarować, to samo złodziej. W przypadku maga i kleryka sprawa jest dyskusyjna - nie wyobrażam sobie by kogoś nie było można wyratować (obecnie pewnie mało osób wybiera ratowanie w tych profesjach - w końcu kleryk ma leczenie).
Na tym kończę,nadal jestem za wycięciem dodatkowych umiejek. 
Thail 
17.2.2005 12:19 
Ale ja już pomoc napisałem...:(
Jemkit, bez obrazy, ale dezorientacja u mnicha jest o dupę rozbić. Wchodzi jak nóż w kamień nawet na 100% i trwa od 5 do kilkunastu godzin.
Wojownik i złodziej, to nie jaskoniowiec, przecież złodziej powinien znać jakieś podstawy magii w swoim jakże ciężkim fachu. Ty Jemkit zapewne myślisz w kategoriach naszego świata, średniowiecza, ale tam nie było magicznych płapek, magicznych stworów itp.
Wojownik i złodziej, to prawda, nie magowie, ale podstawy muszą znać, żeby przeżyć <-Realia świata:)
Klerykiem raczej słabo się przejmuje ciosy na siebie, wojowi to lepiej wychodzi, ale większość graczy łazi samemu i nei widzi potrzeby marnowania sesji na 'ratowanie'.
Ja jestem za zostawieniem:) 
Jemkit 
17.2.2005 12:51 
By pograć samemu nie muszę mieć internetu, a że większość nie chce tracić sesji na ratowanie to trzeba ich jakoś zmusić :) 
Jemkit 
17.2.2005 12:57 
Na 97 poziomie dezorientacja trwa 24 godziny, to za malo by byla dobrym czarem? 
Thail 
17.2.2005 12:59 
Do 97 poziomu trzeba dojść:) A oslepienie jest od 8 poziomu. Zresztą można walnąć ankietę, choć wątpię by wielu osobom nie podobało się, to, że nie ma dodatkowych umiejek:) 
Lam 
17.2.2005 16:08 
Co do Twojej pomocy Thailu, to takowa już istnieje (wpisz "pomoc" lub "?" podczas pytania o wybór umiejętności). Chodziło o możliwośc wpisania np. ?siła i żeby wskoczyło, co to jest, bo nowi gracze nie mają pojęcia, co tak naprawdę mają wybierać.

Nawet, jeżeli pomoce będą dostępne, i tak nie pomoże to nowemu graczowi, bo nie ma on pojęcia, w jakim stopniu oślepienie wpływa na walkę, albo ile przedmiotów, które napotka, będzie miało moralność inną niż jego, albo jak często będzie miał niepozbywalne przedmioty w inwentarzu. W przypadku oślepienia można napisać pomoc na 4 strony wzorów matematycznych, żeby pokazać jego wpływ na walkę, w przypadku zdjęcia moralności można już tylko spekulować statystycznie, ilu mieszkańców danej strefy na stu wchodzi w posiadanie przedmiotów o moralności takiej, a nie innej itd., a i tak dany gracz nie podlega żadnej statystyce, bo pójdzie własną ścieżką.

Jest to więc gra na chybił-trafił dla nowego gracza (który wybierze np. "oddychanie pod wodą", bo fajnie brzmi), odróżniająca w sposób sztuczny graczy doświadczonych. Co innego umiejętność zdobywania takiego czy innego przedmiotu (włączając w to różdżkę z oślepieniem), której może się nauczyć także słaby, początkujący gracz, a co innego wybór oślepienia, którego nowy gracz nie poprawi bez restartu/założenia nowej postaci (a mało kto chce rezygnować z poprzedniej).

Oprócz sztucznego filtru jeszcze bardziej osłabiającego początkujących, pozostaje kwestia odróżnienia od siebie profesji. Wojownicy nie czarują. Koniec, kropka. Wojownik chodzi do maga, jeśli potrzebuje siły olbrzyma lub zżera pigułki/łyka mikstury. Po to mamy tyle tych przedmiotów przecież, żeby mógł to robić. I zabranie mu możliwości rzucania "z pamięci" jedynie utrudni mu używanie tych czarów, a nie uniemożliwi.

Dodatkowym argumentem jest zwiększenie znaczenia grupy. Jeśli mój złodziej nie może rzucić sobie kamiennej skóry, chętniej wejdzie do grupy z psionikiem, który rzuci barierę wirtualną na grupę, albo magiem, który rzuci grupową niewidkę.

A zupełnie obok tych wszystkich rozważań zastanawiam się, dlaczego mnisi, którzy są chyba najmocniejszą profesją dzięki kupie czarów, a zwłaszcza przyspieszeniu (technika smoka skrytobójcy jest naprawdę mordercza dla wszystkich profesji, ale mnicha z przyspieszeniem nie rusza - szybciej otrząsa się przyspieszony mnich, niż skrytobójca po wykonaniu techniki), mają nagle zacząć dostawać po pupie z powodu braku oślepienia. Jak dla mnie to nonsens, a gdyby miało tak być, miałby oślepienie w swoich podstawowych umiejętnościach. 
Thail. 
17.2.2005 19:35 
Jeśli ktoś jest nowym graczem i wybiera nowe umiejętności, to zawsze powstaje ryzyko, że nie dokona dobrego wyboru. Ja osobiście ybrałem za pierwszym razem półefla wojownika i miałem w dodatkowych umiejkach np. 'oddychanie pod wodą', a potem przez 3 godziny próbowałem wpisać dół na ocenia:P
Nowi gracze uczą się na swoich błędach, to jest ich prawo, a ułatwianie im gry do niczego nie doprowadzi (Przynajmniej ja tak uważam, nie wiem jak inni). Nowy gracz zawsze będzie miał gorszy start od starego doświadczonego wyjadacza, bo to jest właśnie logicznie. Ja osobiście byłem świadkiem przypadków, gdy całkiem nowi gracze bardzo szybko stawali się potężnymi graczami, którzy walczyli ze znacznie starszymi i bardziej doświadczonymi graczami:) Przykład: choćby Laethander.
Lamie, do grup nalezy inaczej niestety zachęcić graczy i to niestety nie będzie ucinanie dodatkowych umiejętności lub ograniczanie różnych przedmiotów. Dużo nad tym myślałem i doszedłem do wniosku, ze grupy zawsze są lepiej widziane, gdy:
a) Gracz musi stoczyć walkę z silniejszym przeciwnikiem.
b) Gracz musi stoczyć walkę z silniejszym graczem, bądź grupą graczy.

Mnich nie jest niepokonany Lamie. Grałem mnichem 3 setki, teraz gram 4 najmocniejszym połączeniem jakie podobno istnieje.
Walczyłem z wieloma graczami i muszę powiedzieć, że pierwsze co zawsze robię to: c oślepienie, a dopiero przekleństwo, osłabienie lub dezorientację, później zależy z kim walczę, ale idzie degenracja lub wyciszenie - Kolejność wybierana.
Ból w tym, że mnich nie zawsze zdąży rzucić wszystkich czarów na przeciwnika i już się żegna z życiem. Taką walkę stoczyłem na poziomie 35 i 99. Złodziej i wojownik kontra mnich.
Hmm co do oślepienia w dodatkowych umiejętnościach, to każdy (chyba?) mnich wybiera oślepienie i znamie śmierci.
Hmmmm nie wiem, czy dobrze przedstawiłem sprawę, ale uważam, że jeśli gracz chce być silny, to nie ważne z kim przyjdzie mu walczyć i tak go pokona. Nowi gracze dlatego są nowi bo sie dopiero uczą i ich świętym prawem jest mylenie się - To właśnie urozmaica grę.
Ale moge się mylić... 
Lam 
17.2.2005 21:26 
Po kolei:

Nie chodzi o ułatwienie nowym graczom, tylko o utrudnienie wyjadaczom bicia tych nowych i naśmiewania się, że wybrali oddychanie pod wodą. Poza tym w ogóle nie chodzi o utrudnianie ani o ułatwianie, tylko o pracę, aby mud był dopracowany i konsekwentny.

Idąc Twoim tokiem rozumowania należy wzmocnić wszystkie moby, aby były dość silne, by gracze musieli chodzić w grupach. Tylko że Ty myślisz o doświadczonych graczach, bo nowi mieliby jeszcze gorzej niż teraz. Ja zaś mówię, że wyrównają się nieco szanse przez lekkie osłabienie tych doświadczonych graczy, przez co bez wzmacniania mobów będą mieli więcej powodów do grupowania się. I nie dlatego, że zabiorę im oślepienie, przez co staną się zupełnymi cipami (wiemy obaj, że tak się nie stanie), ale dlatego, że ta grupa cokolwiek im da. Teraz nie potrzebujesz maga z oślepieniem, żeby oślepić przeciwnika, potem stanie ci się od potrzebny choćby do tego. Teraz mag jest dla ciebie ciotą, bo sam sobie potrafisz rzucić połowę z jego czarów, a ja dążę do tego, żebyś ty miał swoje umiejętności, a on swoje i żeby się w pewnych miejscach uzupełniały, co będzie sprzyjać tworzeniu grup.

Mnich nie jest niepokonany, ale jest mocny. W walce z graczem i tak główną rolę grają zawsze przedmioty, które masz na sobie i przy sobie, ale jeśli faktycznie odebranie ci oślepienia jest taką stratą, to wracamy do poprzedniego akapitu, gdzie w punkcie b sam twierdzisz, że zachęci cię to do grupowania się w celu stoczenia walki z silniejszym graczem. Zwycięstwo idei grup :)

A grę oprócz pomyłek i wyobraźni urozmaica różnorodność, a to już jest nasza działka. Dodatkowe umiejętności innych profesji rozmazują tę różnorodność, a nie po to tworzymy kolejne profesje, żeby to nie robiło żadnej różnicy, prawda? 
Thail 
17.2.2005 21:37 
No cóż, znów masz rację:) 
Muzgus 
19.2.2005 9:18 
Grupy tak, bardzo fajnie i są naprawdę pożyteczne. Tylko zazwyczaj nie ma z kim takiej grupy zrobić, a to jest już pewien problem. 
Lam 
19.2.2005 9:34 
Większym problemem jest to, że nawet, kiedy w grze jest 30 graczy, i tak nikt nie chce się ze mną zgrupować. A kiedy jest 5, są to często gracze, którzy mają kilka postaci i jakoś by się grupę zmontowało pewnie, gdyby tylko chcieć. 
Thail 
21.2.2005 11:22 
Hmm chodzi o to Jemkicie, że jest tak jak przy bohaterach. Za zdobycie 100 mają możliwość wyboru umiejek dodatkowych. Tematy mi się pomyliły:/ (musicie mi wybaczyć nie spałem dzisiaj) i napisałem swoją tezę nie tam gdzie trzeba. Chodziło mi o to, aby dodatkowe umiejki były możliwe do wyboru po restarcie. Dlatego, że:
a) Nowy gracz już nie będzie nowym graczem.
b) Będzie wiedział do czego służą poszczególne umiejki i gzie znaleźć do nich opis.
c) Nie wiem, ale zawsze jest c):)
Jemkit, strażnicy są dobrzy, gratuluję<ukłon>
W końcu jakieś wyzwanie, mam nadzieję, że będzie ich w przyszłości wiecej. 
Skifr 
18.6.2005 16:37 
Pozbyliśmy się dodatkowych umiejętności dawno temu. Zamykam. 




Główna : pomysły