Nr | Opis | Stan | Zgłaszający | Przypisany do | Dodano |
---|---|---|---|---|---|
1039 | pod woda mozna gadac | zamknięty | Skifr | Ulryk | 6.11.2005 9:25 |
Komentarze:
Autor | Treść |
---|---|
* Ulryk 6.11.2005 9:51 |
zmiana stanu: nowy -> przypisany zmiana wykonawcy: (brak) -> Ulryk |
Lam 6.11.2005 12:12 |
Bo pod wodą można gadać. Dźwięk w wodzie rozchodzi się z inną prędkością, ale sama woda jako nośnik nie wpływa na zdolność nadawania i odbierania go. Powstaje pytanie, czy rasa posiadająca usta i struny głosowe może mówić zrozumiale. Uważam, że z oddychaniem pod wodą, kiedy jej płuca zmieniają się w skrzela, nie powinna mieć problemów - taka to magia, że wszystko, co normalnie pracuje na powietrze, pracuje na wodę bez wysiłku, także struny głosowe. A kiedy nie masz oddychania pod wodą? Wtedy na pewno działa elegancko, póki masz powietrze w płucach (a powiedzmy, że masz), problemem jest tylko bulgotanie wydobywającego się z ust powietrza. Myślę jednak, że bulgotanie też da się od biedy zrozumieć. |
Ulryk 6.11.2005 12:30 |
Gdy się dusisz, to nie pogadasz... nie da rady. Z oddychaniem pod wodą będzie można gadać i czarować, bez... tylko telepatia. |
Lam 6.11.2005 12:37 |
Tak jak napisałem, wyszedłem z założenia, że ktoś idący pod wodę nabiera powietrza w płuca, ale skoro nie mamy przelicznika wypowiadanych słów na zużycie pojemności płuc, to twoje uproszczenie jest lepsze :) |
* Ulryk 7.11.2005 15:13 |
zmiana stanu: przypisany -> zamknięty |