Autor | Treść |
---|---|
Yhekal 28.3.2006 18:49 |
od razu literowka - rowniez. |
Yhekal 28.3.2006 18:46 |
[Wyjscia: poludnie zachod] Stoisz w ciemnym i gestym lesie. Masz wrazenie ze drzewa napieraja na ciebie. Zastanawiasz sie czy zyja tu jakies zwierzeta, poniewaz zadnych na razie nie spostrzegles. Jest okropnie duszno. Wyglada na to ze tego lasu zab czasu nie naruszyl i istnieje tak tu, bez ingerencji smiertelnikow, od stworzenia swiata. Przepiekny kon, Meares, duma Rohhirimow, jest tu. |
Yhekal 26.3.2006 11:42 |
no to hurtem: (mrok) Dolina Morgai (...)Za soba masz loch pajeczy. Udalo ci sie z niego wydostac ale to nie znaczy ze teraz sobie poradzisz z droga powrotna. (...) no i jeszcze jeden kwiatek: [Wyjscia: polnoc wschod poludnie zachod] (...) Wieje lekki wiatr z polnocy, co jakis czas cisze przerywa przerazliwy skowyt, jakby wilki zwolywaly sie. (...) <->pogoda Niebo jest pochmurne i wieje cieply wiaterek z poludnia. |
Lam 26.3.2006 11:21 |
Co zabawniejsze, wystarczy buława dźwięku, aby pozbyć się tego denerwującego efektu. |
Yhekal 26.3.2006 11:19 |
lokacja z cisza a w opisie pomieszczenia: "jego ogluszajacy huk" "Halas jest tak potezny, ze twoje uszy slysza tylko glucha cisze" halas powodujacy cisze? |